Cienie Barcelony

Tytuł: Cienie Barcelony
Autor: Marc Pastor
Ilość stron: 300
Wydawnictwo: Czarna Owca
Tłumaczenie: Karolina Jaszecka
Rok wydania: 2015
Ocena: 6,5/10

Barcelona, ciesząca się złą sławą dzielnica Raval huczy od dziwacznych plotek - potwór porywa i morduje dzieci. Liczba ofiar rośnie. Moises Corvo, rozwiązły, niestroniący od kieliszka, lecz obdarzony szóstym zmysłem inspektor, próbuje rozwikłać tajemniczą sprawę. Trop prowadzi do świata przestępczego - szemranych barów, kasyn, gabinetów fałszywych lekarzy i podejrzanych mieszkań. Policjant nie wyobraża sobie, jak ogromne grozi mu niebezpieczeństwo. Wiele wpływowych osób zrobi wszystko, by uniemożliwić mu rozwiązanie zagadki...

Fabuła książki została oparta na prawdziwych zdarzeniach rozgrywających się w Barcelonie na początku XX wieku. Ich niechlubną bohaterką była tak zwana wampirzyca z ulicy Ponent. 


Książka zaintrygowała mnie w tym roku na feriach zimowych, po tym jak czytała ją moja koleżanka.
Fabuła jest oparta na prawdziwych zdarzeniach, przez co jest trochę przerażająca.
Książka nie do końca spełniła moje oczekiwania. Na początku bardzo mnie wciągnęła, ale pod koniec zrobiła się lekko nużąca.
Narracja była dla mnie dość męcząca. Jest specyficzna i łatwo wprowadza w zagubienie. Zdarzały się momenty, w których nie wiedziała o czym czytam, co mnie trochę denerwowało.
Początek książki jest tajemniczy, intrygujący, a zarazem dziwny. Z jednej strony nie wiadomo o co chodzi, a z drugiej chce się czytać dalej, żeby poznać dalszą część historii.
Zawiodłam się na jednym z głównych bohaterów - wampirzycy, naszego czarnego charakteru. Enriqueta nie wzbudziła we mnie żadnego lęku. Rzeczy, które robiła z dziećmi w ogóle mnie nie ruszyły, jedna nawet rozbawiła... Na szczęście postać Corvo została już lepiej przedstawiona. Dowiadujemy się więcej o tym bohaterze, niż w przypadku wampirzycy.  Znamy jego historię, poznajemy przyczyny ogromnej chęci prowadzenia śledztwa w sprawie porywania dzieci, natomiast o tym co kieruje Enriqutą nie wiemy nic. Rozumiem, że autor pewnie chciał pozostać wierny historii, jednak mógł ją trochę urozmaicić i książka zrobiłaby się bardziej ciekawa. 
W lekturze pojawiały się również niepotrzebne wątki, które nie zostały dokończone. Wprowadzało to trochę lekkie zamieszanie. Mimo wszystko, książkę czytało się szybko i wzbudzała ciekawość. 
Podsumowując, ta pozycja nie jest dobra, ani nie jest zła. Idealnie się nadaje dla kogoś, kto kompletnie nie ma co czytać. Jest wstanie zaciekawić czytelnika, jednak nie ma w niej nic specjalnego. Ciekawość wzbudza to, że została oparta na faktach. Brakowało mi w niej więcej brutalności. Moim zdaniem autor nie wykorzystał do końca swoich możliwości, a szkoda bo książka mogłaby być o wiele lepsza. 

5 komentarzy :

  1. Raczej nie przeczytam tej książki.Nie moje klimaty,a po twojej recenzji jeszcze bardziej się przekonałam,że nie chcę. :)
    Pozdrawiam cieplutko!
    http://olalive-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje mi się, że kiedyś miałam po nią sięgnąć z racji tego, że Barcelona jest przepięknym miastem. Tak, nawet nie znałam fabuły, ale tytuł na tyle mnie zaciekawił, że chyba nawet dodałam ją do mojej czytelniczej listy. Szkoda, wydaje się jakby książka miała zmarnowany potencjał. Tym bardziej, że oparta jest na wydarzeniach, które miały miejsce. To mnie zawsze w jakiś sposób zachęca. W najbliższym czasie mam co czytać, więc raczej nie sięgnę:) Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo wszystko z chęcią bym przeczytała, tym bardziej, że ostatnio miałam okazję zawitać do Barcelony. <3
    Pozdrawiam!
    Hon no Mushi

    OdpowiedzUsuń
  4. lubię takie klimaty...Barcelona,ogólnie miasta...
    ale to chyba jednak nie książka dla mnie 😞
    pozdrawiam! 😊

    marcepanowerecenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że mnie też denerwowałaby taka narracja... :/
    Chciałabym pojechać do Barcelony, książka jakoś specjalnie mnie nie przyciąga.

    Buziaki,
    StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka