18 książek do których mam sentyment

Hejka! Dzisiaj są moje 18ste urodziny i z racji tego chciałam Wam przedstawić 18 książek, do których mam największy sentyment.




1. Kubuś Puchatek


Do przygód Kubusia Puchatka mam największy sentyment, bo to on zapoczątkował moją historię z czytaniem. Pierwsze opowiadania dostałam od mamy i tak bardzo mi się spodobało, że czytałam je na okrągło, a potem ciocia kupiła mi kolejne i tak to się wszystko zaczęło. Byłam zauroczona książkami i nigdy nie zapomnę tych pięknych dni, które spędziłam czytając je.





2. Księga dżungli

Jest to jedna z pierwszych książeczek, którą przeczytałam samodzielnie i to niejednokrotnie. Jak byłam mała musiałam mieć wszystko co było związane z dżunglą i dzikimi zwierzętami, dlatego też czytałam tę pozycję nałogowo i teraz, jak sobie o tym pomyślę to w sumie z chęcią bym ją przeczytała jeszcze raz.







3. Muminki

 Całą serię dostałam od cioci na urodziny. Mam nawet duplikaty niektórych części. Z Muminkami spędziłam całe jedne wakacje. Pamiętam, że trudno było mnie odciągnąć od książek. Była jedna sytuacja, kiedy to rodzice zabrali mi wszystkie egzemplarze, tylko po to, abym w końcu wyszła na zewnątrz. Bardzo trudno było mnie odciągnąć od lektury i nadal się to nie zmieniło.





4.  Opowieści z Narnii


Jest to jedna z moich ulubionych lektur szkolnych. Czytałam ją w pierwszej albo drugiej klasie. Zabrałam się za nią dzień przed omawianiem. Historia bardzo mi się podobała, ale niestety wtedy wolno czytałam i wieczorem zaczęłam płakać, bo bardzo chciałam ją dokończyć, a wiedziałam, że nie zdążę. Na szczęście z pomocą przyszła mi mama i czytała ją razem ze mną. Spędziłam z nią wtedy bardzo miło tych kilka godzin. Do tej pory żałuję, że nie sięgnęłam po kolejne tomy, ale mam w planach je sobie wszystkie zakupić i jeszcze raz znaleźć się w Narnii.





5. Koszmarny Karolek

Historie Koszmarnego Karolka to bestsellery w klasach od 1 do 3 u mnie w podstawówce. Wszyscy w bibliotece bili się o te książeczki przy półkach. Na szczęście ja od samego początku chodziłam i pomagałam w bibliotece, dlatego pani odkładała mi części, których jeszcze nie czytałam. 








6. Pamiętnik księżniczki

Ta seria była zakazana u mnie w podstawówce, ale to już długa historia. Z racji tego, że pomagałam w bibliotece miałam do niej dostęp i mogłam ją czytać. Pierwszą część zabrałam raz do domu, ale wcześniej czytałam ją na świetlicy i... znowu wybuchła mała afera dotycząca tej serii, a to wszystko przez jedno wyrażenie. Wtedy mogłam czytać te książki tylko w bibliotece i spędziłam z nimi kilka przyjemnych tygodni. 







7. Kroniki Wojen Duszków

Czytałam tylko dwie pierwsze części, bo kolejnych nie mogłam nigdzie znaleźć. Dostałam je od cioci, w sumie jak większość książek z mojego dzieciństwa. Najpierw przeczytał je mój tata i bardzo mu się spodobały, więc stwierdziłam, że sama muszę po nie sięgnąć. Przeczytałam je bardzo szybko, bo się wciągnęłam, a potem spędziłam kilka pięknych godzin rozmawiając o książkach z tatą.







8. Królowe Przeklęci

Pierwsze moje historyczne książki. Czytałam je w starym wydaniu, które miał mój dziadek i pożyczył mojemu tacie. W 6 klasie interesowałam się historią, a to wszystko dzięki tacie, bo dużo mi opowiadał, dlatego jak zobaczyłam książki w domu to się za nie zabrałam. Ostatnio chcieliśmy sobie je odświeżyć, ale gdzieś zaginęły i zakupiliśmy ebooki. Mam w planach odświeżyć sobie całą serię, ale jeszcze nie wiem kiedy to zrobię.








9. Zmierzch

Serie przeczytałam ze względu na to, że była popularna, a to dlatego, że wychodził film. Książki nie bardzo przypadły mi do gustu, a o ekranizacjach już lepiej nie będę wspominać, jednak czytając je na wakacjach spędziłam kilka przyjemnych dni, a nawet poznałam nowe osoby. Tak, czytając książkę za granicą poznałam kilka sympatycznych osób, jednak teraz nie mam już z nimi kontaktu. Było to bardzo miłe wydarzenie w moim życiu, które zdarzyło się, dzięki tej serii.







10. Igrzyska śmierci

Trylogię przeczytałam w 1 gimnazjum i to ona doprowadziła do mojej 3letniej przerwie w czytaniu. Przez ten czas nie przeczytałam nic, prócz lektur. Bardzo przeżywałam trylogię, która władała moimi emocjami. Nawet dzisiaj nie jestem w stanie opisać tego, co wtedy czułam czytając je. Przeczytałam ją w dwa dni, nie spałam, mało jadłam, ogólnie wyglądałam jak zombie, a z racji tego, że byłam wtedy u cioci to dostałam od niej zakaz czytania książek u niej w domu. 







11. Hobbit

Jest to lektura, jak i pierwsza książka, po którą sięgnęłam po Igrzyskach śmierci. Co prawda nie wróciłam po niej do nałogowego czytania, ale dzięki niej zaczęłam czytać chociaż te lektury. Przez Hobbita poznałam twórczość Tolkiena, w której się zakochałam. 










12. Kamienie na szaniec

Bardzo lubię książki historyczne, a ta zawładnęła moim serce. Kamienie na szaniec to piękna historia o przyjaźni i chęci walki za ojczyznę. Nic nie jest w stanie oddać klimaty tej książki, dlatego jak zobaczyłam film byłam bardzo rozczarowana, bo jak dla mnie ta książka zasługuje na lepszą ekranizację.











13.  Gwiazd naszych wina

Jak pewnie wiecie nie przepadam za tą książką, więc pytanie co ona tutaj robi? Wyjaśnienie jest proste. Mam do niej duży sentyment, tylko dlatego, że dzięki niej powróciłam do czytania i w sumie gdyby nie ona nie czytałabym i nie byłoby tego bloga.











14. Hopeless

Do tej książki mam również duży sentyment, bo to jej recenzja, jako pierwsza pojawiła się u mnie na blogu.  Od tamtego czasu niedługo minie rok, a ja nadal tutaj jestem i mam nadzieję, że pozostanę jak najdłużej.













15. Ostatnia piosenka

Dzięki niej poznałam twórczość Sparksa, który stał się autorem mojego życia. Ta książka jest wspaniała i porusza wiele ważnych problemów. Wylałam na niej wiele łez i zapewne jeszcze nie raz do niej wrócę.












16. Zbrodnia i kara

To chyba jedyna najlepsza lektura w liceum i wątpię, że będzie jeszcze jakaś, która spodoba mi się tak bardzo. Dodatkowo jest to mój pierwszy w życiu kryminał, jak i powieść psychologiczna.  Będę o niej długo pamiętać i w przyszłości, jeśli czas na to pozwoli, mam zamiar do niej powrócić.











17. Chata

Po przeczytaniu tej pozycji odnoszę wrażenie, że zmieniło się moje życie i to na lepsze. Książka bardzo wpłynęła na moje życie i zmusiła do przemyśleń, o których nigdy wcześniej bym nie pomyślała.










18. My dzieci z dworca Zoo

Od pewnego czasu intrygował mnie temat narkotyków. Zastanawiałam się czemu ludzie po nie sięgają i co tak naprawdę czują po sięgnięciu po używki. W tej książce znalazłam odpowiedź na nurtujące mnie pytania, ale też odnalazłam w niej kilka ważnych rzeczy. 

14 komentarzy :

  1. Przede wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!!♥
    "Kubuś Puchatek" to niesamowita historia i jestem pewna, że jeszcze nieraz będę do niej wracać :) "Zbrodnia i kara' może nie była moją ulubioną lekturą, ba - nawet jej całej nie przeczytałam (ale przeczytałam jakieś 3/4, żeby nie było! :D), jednak zdecydowanie była to jedna z lepszych licealnych lektur.
    "Ostatniej piosenki" nie czytałam jeszcze, ale oglądałam film i bardzo mi się podobał :) Jestem pewna, że niedługo przeczytam tę pozycję, bo stoi na mojej półce i czeka. A ostatnio mam ochotę przeczytać coś Sparksa, więc może skuszę się akurat na ten tytuł.
    "Chatę" kocham! Czytałam ją jakoś rok temu, ale będę do niej wracać, wiem to! Na mnie też miała duży wpływ i na pewno nigdy o niej nie zapomnę :)
    Z perspektywy czytelnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Do Chaty też mam ochotę jeszcze wrócić, ale muszę najpierw zakupić swój egzemplarz. ^^

      Usuń
  2. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! ^_^
    Ja swoją 18 będę obchodzić też niedługo ;-;
    Koszmarny karolek! Kiedyś mogłam czytać i czytać jego przygody :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Moja mama nienawidziła Koszmarnego karolka, bo twierdziła, że to głupia książka, a wtedy takie uwielbiałam. :P

      Usuń
  3. Ciekawy pomysł!
    Niektóre z tych książek również są ważne dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego najlepszego! :)
    No, no, pod niektórymi pozycjami mogłabym się podpisać. <3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle osób mówi,że Zmierzch jest do bani,ale ja bardzo polubiłam tę historię.Co prawda czytałam ją ponad rok temu i byłam wtedy zafascynowana tego typu powieściami.Jestem ciekawa,czy teraz też by mi się spodobała.''Gwiazd naszych wina'' było dla mnie dobre,lecz się zawiodłam.Liczyłam na coś więcej po tak wielu pozytywnych recenzjach,ale no cóż.:/ Igrzyska Śmierci za to uwielbiam! :)
    Pozdrawiam cieplutko!
    http://olalive-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkiego Najlepszego! ;)
    Jako dziecko uwielbiałam "Kubusia Puchatka" i "Koszmarnego Karolka". Również mam wielki sentyment do tych książek ;)
    Pozdrawiam
    Moment Of Dreams ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Spóźnione, ale szczere. Wszystkiego najlepszego. Większość z tych książek znam i wywarły duży wpływ na moje życie. Hopeless <3
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. Nieco spóźnione, ale wszystkiego najlepszego!
    Żeby wszystko w życiu układało się po Twojej myśli:)
    "My, dzieci z dworca Zoo" jest dla mnie najlepszą z książek o tematyce narkomanii.
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka