Czerwona królowa

Tytuł: Czerwona królowa
Autor: Victoria Aveyard
Ilość stron: 482
Wydawnictwo: Otwarte
Tłumaczenie: Adriana Sokołowska - Ostapko
Rok wydania: 2015
Ocena: 7/10

Mare Molly Barrow urodzona 17 listopada 302 roku Nowej Ery, córka Daniela i Ruth Barrowów - recytuje z pamięci Tyberiasz, streszczając moje życie. - Nie masz zawodu i w dniu następnych urodzin masz wstąpić do wojska. Chodzisz do szkoły nieregularnie, osiągasz słabe wyniki i masz na swoim koncie wykroczenia, za które w większości miast trafiłabyś do więzienia. Kradzieże, przemyty, stawianie oporu podczas aresztowania to zaledwie początek listy. Ogólnie rzecz biorąc, jesteś biedna, nieokrzesana, niemoralna, mało inteligenta, zgorzkniała, uparta i przynosisz hańbę swojej wiosce i królestwu. [...] A mimo to jest w tobie coś więcej. - Król wstaje, ja zaś przyglądam się z bliska jego koronie. Jej końce są nieprzeciętnie ostre. Jak sztylety. - Coś, czego nie mogę pojąć. Jesteś jednocześnie Czerwoną i Srebrną. Ta osobliwość pociąga za sobą potworne konsekwencje, których nie jesteś w stanie zrozumieć. Co zatem mam z tobą począć?

Zacznę od tego, że ja nie zamierzałam czytać tej książki. Sięgnęłam po nią tylko, dlatego że koleżanka przyniosła mi ją do szkoły i powiedziała: "musisz to przeczytać".
Jestem pozytywnie zaskoczona tą książką. Wiedziałam, że należy do tych, które się kocha albo nienawidzi. Mimo, że od razu zauważyłam podobieństwa do kilku lektur, ta pozycja podobała mi się. Szczerze obawiałam się czegoś gorszego.
Po kilku stronach można zauważy, że autorka inspirowała się Kosogłosem i Niezgodną, dlatego fabuła nie jest zbyt oryginalna. Pomimo to książka ma swoje plusy i widać, że Aveyard miała pomysł na przebieg całej akcji.
Bohaterowie są doskonale wykreowani. Każdy z nich jest inny i może nas zaskoczyć w niespodziewanym momencie. Bywały momenty, w których mnie irytowali, ale z drugiej strony rozumiem ich postępowania. Główna bohaterka na początku powieści przypominała mi Katniss, jednak gdy poznajemy ją lepiej widzimy w niej postać Tris, jednak nie zmienia to faktu, że jej historia intryguje.W trakcie lektury przechodzi pewną zmianę, odniosłam wrażenie, że na lepsze. Najbardziej spodobało mi się w niej to, że troszczy się o swoich bliskich i próbuje robić wszystko, aby byli bezpieczni. Na uwagę zasługują również Cal i Maven.  Obaj wydają się być idealni, jednak to Maven jest postacią, u której to jest najbardziej widoczne przez co domyśliłam się, co może wystąpić w dalszej części książki i jak się okazało nie myliłam się.  Przejdźmy teraz do czarnego charakteru, którego nie mogło zabraknąć. Jest nim królowa Elara, która dąży po trupach do celu i od początku wzbudza strach przez co staje się jedną z moich ulubionych złych postaci.
Jak w każdej książce, w tej również nie mogło zabraknąć wątku miłosnego. Przez cały czas mamy do czynienia z trójkątem miłosnym. Odnosiłam wrażenie, że bohaterka skacze z kwiatka na kwiatek i najbardziej było to widoczne w środku książki. Mare była w tym wszystkim zagubiona, nie dziwie jej się, jednak trochę mnie to irytowało. Na całe szczęście zakończenie jest zadowalające i mam nadzieję, że bohaterka pozostanie w takim statusie, w jakim jest na końcu książki.
Styl autorki jest prost i przyjemny, przez co szybko się czyta. Aveyard dostaje ode mnie dużego plusa za to, że ciągle się coś dzieje i z ciekawych wątków nie przechodzimy do tych nużących. Zakończenie mnie zaskoczyło, mimo że trochę się domyślałam co mogło się wydarzyć, jednak w książce pojawiają się momenty równie zdumiewające.
Podsumowując Czerwona królowa to naprawdę dobra książka. Tak jak wspominałam na początku, myślałam, że będzie gorsza. Mimo zaczerpnięcia inspiracji z innych pozycji, autorka bardzo dobrze rozwinęła fabułę. Trudno było mi się oderwać od lektury, bo było wiele tajemnic, które mnie intrygowały.  Czas, który spędziłam przy tej książce nie uważam za stracony. Z miłą chęcią sięgnę po drugi tom.



16 komentarzy :

  1. Uwielbiam tę książkę i nie mogę się doczekać aż znajdę czas na przeczytanie kontynuacji :*
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie czytam tę książkę i mam nadzieję będę zadowolona, zabierałam się za nią od roku... :)
    Zgadzam się z Tobą, że jest to lektura, od której trudno się oderwać!
    Buziaki,
    StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze możliwości czytania tej książki, opinie są tak bardzo podzielone, że już nie wiem czego się spodziewać ;] Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam podobnie, ale koleżanka zmusiła mnie do przeczytania i książka okazała się być przyjemna. :)

      Usuń
  4. Wiele dobrego o niej słyszałam i pewnie kiedyś ją przeczytam :)
    Pozdrawiam Pośredniczka

    OdpowiedzUsuń
  5. ,,Czerwona królowa" bardzo mi się spodobała. Niestety kontynuacja już mi tak nie przypadła do gustu. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o niej bardzo wiele dobrego i na pewno w końcu po nią sięgnę ;) Okładka jest bardzo fajna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciągle czekam w bibliotece w kolejkach do tej powieści, mam nadzieję że już niedługo wpadnie w moje ręce, bo czytałam wiele pozytywnych opinii.

    Pozdrawiam,
    SzumiąBooki

    OdpowiedzUsuń
  8. Czerwoną Królową mam w planach.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. To jedna z moich ulubionych książek jak i serii. Polecam Ci bardzo drugą część i to jak najszybciej zacznij ją czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię tę książkę, Szklany miecz również jest świetny! :D
    Buziaki,
    SilverMoon z bloga Books obsession :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Tyle pozytywnych recenzji.. Na pewno sięgnę po tą pozycje :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi ta książka niezbyt przypadła do gustu. Była bardzo przewidywalna i jakoś szczególnie nie zapadła mi w pamięć ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo dobra recenzja :) Czerwona królowa bardzo mi się spodobała. Mam nadzieję, że w niedługim czasie przeczytam drugi tom.
    Pozdrawiam
    Krainamola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem bardzo zainteresowana tą pozycją:) Do tego ta okładka jest śliczna;) Po twojej recenzji chyba się na nią zdecyduję przy następnych zakupach;)
    http://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Nasłuchałam się już bardzo różnych opinii o tej książce i muszę się chyba sama przekonać, jak ją odbiorę ;)

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka