Ogień i woda

Tytuł: Ogień i woda
Autor: Victoria Scott
Ilość stron: 365
Wydawnictwo: IUVI
Tłumaczenie: Marzena Dziewońska
Rok wydania: 2015
Ocena: 8/10

W życiu Telli Holloway wszystko jest nie tak. Jej brat jest chory, a kiedy lekarze nie potrafią ustalić, co właściwie mu dolega, rodzice postanawiają przeprowadzić się do dziury zabitej dechami, by mógł... oddychać świeżym powietrzem. Tella straciła ukochany Boston i przyjaciół, rodzice doprowadzają ją do szału, brat jest umierający, a ona - kompletnie bezradna...
Dopóki nie odbiera tajemniczych instrukcji, jak wystartować
w Piekielnym Wyścigu. Prowadzi on przez dżunglę, pustynię, ocean i góry, a na mecie czeka to, czego Tella desperacko pragnie: lekarstwo dla brata. Jednak wszyscy uczestnicy chcą zdobyć lek dla kogoś bliskiego, a Tella nie ma nawet gwarancji, że przeżyje wyścig... Może liczyć tylko na swoją pandorę - zwierzę, które powinno mieć niezwykłe zdolności, ale Tella nie ma pojęcia jakie, a nawet... czy w ogóle je ma.
Wyprawa jest mordercza, czas ucieka, a Tella wie, że nie może wierzyć nikomu, nawet członkom swojej grupy. Czy może zaufać przynajmniej Guyowi? Czy rodzące się uczucie pomoże jej wygrać, czy będzie przyczyną jej klęski?

 Ogień i woda to kolejna książka, którą chciałam przeczytać od dłuższego czasu. Z jednej strony nie mogłam się doczekać, kiedy po nią sięgnę, a z drugiej, bałam się, że ukazana historią, może się okazać kolejną podobną do Igrzysk śmierci. I owszem znalazłam takie momenty, niemniej jednak książka spodobała mi się.
Fabuła, mimo paru podobieństw do znanej wszystkim już trylogii, jest oryginalna na swój sposób. Widać, że autorka miała plan na całą książkę i swój pomysł dobrze wykorzystała. W czasie lektury, pojawiają się bardzo intrygujące rzeczy, które od razu chce się poznać, przez co jesteśmy zmuszani do kontynuowania powieści. Książka trzyma cały czas w napięciu, trudno się od niej oderwać, a co najważniejsze końcówka może trochę szokować.
Jeśli chodzi o główną bohaterkę, to należy do takie typu osób, które mnie denerwują i jej się to czasami udawało, w szczególności na początkowym etapie wyścigu. Potem było z nią coraz lepiej, niemniej jednak od samego początku podobało mi się, że jest osobą bardzo opiekuńczą. Duże plusy ma u mnie również za troskę nad zwierzętami i wrażliwość na krzywdę innych. Pozostali bohaterowie są zdeterminowani, waleczni, wiedzą czego chcą. Przebiegłość niektórych z nich bardzo mi zaimponowała.
Jak w każdej książce, mamy do czynienia z wątkiem miłosny, który zauroczył mnie, jednak szkoda, że wszystko działo się tak szybko, mimo to cieszę się, że nie był on zbytnio przesadzony.
Dżungla, w której rozgrywa się akcja, została idealnie zobrazowana. Czytając książkę, nie miałam problemu z wyobrażeniem jej sobie, odnosiłam wrażenie, jakby cała akcja toczyła się przed moim oczami. Pustynia została słabiej przedstawiona. Widziałam tylko piasek, a gdy bohaterowie przenieśli się w inne miejsce z wielkim drzewem, to nastąpił taki szybki przeskok, moim zdaniem i dalsze miejsca było trudniej sobie wyobrazić.
[SPOILER]
Kolejną rzeczą jaka mi się spodobało, były zwierzęta, które miały ważną rolę w tej powieści, jednak to co zostało przedstawione końcem książki zraniło mi serce. Ja nienawidzę ludzi znęcającymi się nad zwierzętami i nie popieram przedstawiania tego w jakiejkolwiek formie. Wiem, że powinno się innym uświadamiać to, ale ja jestem osobą bardzo wrażliwą i czytając sceny, w których cierpią zwierzęta, byłam cała roztrzęsiona. Miałam jedynie ochotę wyrzucić tą książkę, albo wejść do niej i pomóc tym biednym zwierzętom. Ja wiem, to tylko książka, ale mi wystarczy, że ludzie w realnym świecie znęcają się nad zwierzętami i nikt nic z tym nie robi, dlatego ja tego w książkach, czy filmach nienawidzę.
Styl pisania autorki jest lekki i przyjemny, dzięki czemu książkę szybko się czyta. Pani Scott umie nas zaciekawić, nie przedstawiając od razu wszystkich ważnych faktów dotyczących fabuły, robi to stopniowo, dlatego trudno się oderwać od tej pozycji, bo chęć odkrycia tajemnic jest ogromna.
W niektórych momentach autorka bawi się naszymi emocjami, raz prowadzi nas do płaczu, aby potem zaskoczyć.
Podsumowując książka jest naprawdę dobra, idealna na zabicie czasu lub odpoczęcia od cięższych pozycji. Jest to typowa młodzieżówka, trochę przypominająca Igrzyska śmierci, dlatego sądzę, że starszym osobą by się nie spodobała.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu IUVI.

12 komentarzy :

  1. Mam wręcz identyczne odczucia co do niej. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O tej książce słyszałam wiele, zwłaszcza ostatnio, kiedy wydano drugą część. Brzmi ciekawie, trochę podobnie do "Igrzysk", ale wciąż zachęcająco. Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nową recenzję!
    Przerwa na książkę
    Snapchat: przerwa_ksiazke

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę sięgnąć po te książki. Byłam ostatnio w Empiku i widziałam obie części. Jestem ciekawa jakie na mnie zrobi wrażenie :)
    Buziaki,SilverMoon z bloga Books obsession

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w planach dorwać się do tej serii. Pozytywne opinie "Kamienia i Soli" ogromnie mnie zachęciły :) http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo się o niej ostatnio słyszy, dlatego też sięgnę po nią gdy nadarzy się ku temu okazja ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się w wielu kwestiach ---> http://internetowypamietniksusan.blogspot.com/2016/01/ogien-i-woda-victoria-scott.html

    Pozdrawiam
    Susan

    OdpowiedzUsuń
  7. Na tę książkę mam ochotę już od dłuższego czasu i nie mogę się doczekać, aż w końcu ją przeczytam. Mam nadzieję, że podobieństwa do Igrzysk Śmierci nie będą zbyt uciążliwe ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię tę serię za to, że akcja pędzi błyskawicznie :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę jak najszybciej zabrać się za tą książkę, ponieważ jestem jej bardzo ciekawa.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie czytałam, ale jestem jej ogromnie ciekawa :). Mam nadzieję, że uda mi się w najbliższym czasie po nią sięgnąć :) /Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że mi się spodoba ;) Jest w moim klimacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam tę książkę! Stąd też teraz zamierzam zabrać się za jej kontynuację, ale to jak już nadrobię kilka innych książek. :D
    Swoją drogą, trafiłam do Ciebie przypadkiem, ale zostaję na dłużej, dodając się do obserwujących. ;)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com - będzie mi miło, jeśli zajrzysz.

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka