Jesienny Book Tag




1. Kocyk, herbata i książki, czyli powieść idealna na jesiennie wieczory. 

Jesienią bardzo lubię czytać książki z wątkiem szkoły, bo te najbardziej pasują mi do tej pory roku. Takich pozycji jest kilkanaście, a może i kilkadziesiąt na rynku wydawniczym. Jeśli miałabym wybrać jedną z nich wypadłoby na Jesienną miłość N. Sparksa. Lektura już samym tytułem nawiązuje do jesieni, a dodatkowo jest cieniutka i idealnie nadaje się do przeczytania w ciągu jednego pochmurnego dnia. Jeśli jeszcze nie znacie twórczości tego autora to gorąco polecam się z nią zapoznać.

2. Kalosze i kałuża, czyli książka, która zapewniła Ci wiele frajdy.

Ostatnio taką książką jest Wioska morderców, co prawda jeszcze jej nie skończyłam czytać, ale jest bardzo wciągająca. Gdyby nie szkoła już dawno bym ją przeczytała. Te kilka chwil, które jej poświęcam lecą bardzo szybko, bo ta pozycja zapewnia mi świetną rozrywkę.

3. Hulający wiatr, czyli powieść która targała Twoimi emocjami.

Mam kilka takich pozycji, jednak na uwagę zasługują Skazani na ból. Radość ze smutkiem przeplatały się przez całą książkę, a to co zrobiła autorka na sam koniec roztrzaskało moje serce na milion kawałków. Jest to lektura niezwykle emocjonalna i dzięki niej przekonałam się do polskich pisarzy. 

4. Deszczowa pogoda, czyli ogromny wyciskacz łez.

Ostatnio przeczytaną przeze mnie książką, na której wylałam tonę łez jest Promyczek. Przedstawiona historia jest prawdziwa i skierowana do nas wszystkich. Przekaz jaki niesie każdy powinien wziąć sobie do serca i starać się nim kierować. Zakończenie sprawiło, że nie mogłam powstrzymać swoich łez. Do tej pory jest mi trudno mówić o tej książce, złapałam nawet kaca książkowego, przez co nie mam ochoty czytać i dlatego tak mało recenzji pojawia się u mnie na blogu. 

5. Złota polska jesień, czyli królowa trzeciej pory roku.

Demonolodzy. Ed i Lorraine Warren. A dlaczego? Jesień to też pora roku, która kojarzy mi się z przerażającymi historiami. Ta pozycja oparta jest na faktach i wydarzenia, które są w niej opisane mrożą krew w żyłach. Po jej przeczytaniu nie mogłam spokojnie zasnąć i jak wracam do niej myślami ciarki przechodzą mi po plecach, jak nigdy istoty nadprzyrodzone nie wzbudzały we mnie lęku, tak po tej książce się to zmieniło.

9 komentarzy :

  1. Już od dawna miałam przeczytać "Jesienną miłość" Sparksa. Może akurat teraz jest dobry moment żeby sięgnąć po książkę :)
    Kac książkowy jest najgorszy, nie wiadomo co ze sobą zrobić, a jak pomyśli się o innej książce to nie chce się jej czytać. Znam to, przejdzie przy kolejnej porywającej lekturze :) Pozdrawiam!
    Verax

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam żadnej z wymienionych przez ciebie książek, ale mam ochotę na Promyczka. :)
    Pozdrowionka!
    http://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Kojarzę tylko 2 powieści, z czego jedną bardzo lubię, a na podstawie drugiej został nakręcony mój ulubiony film ♡
    Przyjemny TAG :)

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszyscy piszą o tym, jak Promyczek wyciska łzy, ale mnie nawet do tej książki nie ciągnie. ;/ Już sam opis raczej mnie nie zachęca, a wręcz zapowiada książkę z tych, których nie lubię. ;/ Za to Skazani na ból swego czasu mnie zainteresowali, więc może w końcu przeczytam tę książkę. ;)
    Pozdrawiam,
    Amanda Says

    OdpowiedzUsuń
  5. Kompletnie nie jestem przekonana do Sparksa. Przeczytałam jedną jego książkę i nie mam ochoty na więcej tytułów spod jego ręki. Zgadzam się co do "Promyczka" - to prawdziwy wyciskacz łez!


    Pozdrawiam,
    Book Prisoner! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tyle osób mówi o "Promyczku", że koniecznie muszę to przeczytać. Niestety dużo książek - mało czasu :/
    Pozdrawiam, Ola
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Promyczka nie da się zakończyć z suchymi oczami i bez stosu chusteczek. To jest niewykonalne. Rozumiem cię bardzo dobrze. Ja jeszcze prawie połowę Gusa rozpaczałam ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie też jesień kojarzy się z takimi przerażającymi historiami! Nie czytałam jeszcze Demonologów, ale mam zamiar :) Za to polecam "TO" S. Kinga, jeśli pragniesz się trochę postraszyć :P
    Pozdrawiam cieplutko,
    gabRysiek recenzuje

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka