5 ulubionych lektur szkolnych


Hej hej! Szkoła zabiera mi ostatnio dużo czasu i nie mam kiedy czytać, a co za tym idzie nie ma recenzji, ale niedługo powinny się znowu pojawić. Mam dla Was dzisiaj 5 ulubionych lektur szkolnych, które na długo zapadły mi w pamięć.



Była to jedna z najprzyjemniejszych książeczek w gimnazjum jakie czytałam. Tę historię można interpretować na własny sposób i za każdym razem, gdy po nią sięgam, odkrywam w niej coś nowego. W zależności od wieku widzimy ją inaczej  właśnie to najbardziej mi się w niej podoba. Zaglądam do niej zawsze, gdy czuję się zagubiona.













Jest to mój pierwszy kryminał, który przeczytałam. Książka zawładnęła moim sercem. Pozwoliła mi zobaczyć bohaterów z perspektywy psychologicznej. Lektura wzbudziła we mnie wiele emocji i nadal nie mogę o niej zapomnieć. Jeśli nie czytać lektur, to chociaż sięgnijcie po tą i zmotywujcie się do jej przeczytania, bo naprawdę warto.














Kolejna lektura z gimnazjum którą chciałabym przeczytać jeszcze raz i mam nadzieję, że uda mi się to zrobić w tym roku. Na początku jej nie rozumiałam, ale po omówieniu i przeanalizowaniu tematu na lekcji, spojrzałam na nią inaczej. Lektura zawiera prawdy, które były, są i nadal będą. Historia smutna, wstrząsająca i przedstawiająca uniwersalną prawdę o życiu.












Dzięki tej książce zainteresowałam się tematyką II wojny światowej. Kamiński doskonale oddał w niej klimat wojny. Losy bohaterów bardzo mnie wciągnęły. Ich historia jest wzruszająca i przerażająca. Nadal nie umiem sobie wyobrazić co ci młodzi ludzie musieli czuć w tamtych czasach. Do tej pory mam ochotę do niej wrócić i chciałabym, aby udało mi się to jak najszybciej.













Osobiście nie znam wielu zwolenników tej pozycji. Nie przepadam za twórczością Żeromskiego, ale ta książka wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie. Powieść jest przede wszystkim o wielkiej miłości, pełnej poświęceń. Zakończenie skłania nas do przemyśleń na temat kolejnych losów bohaterów. Lektura nie jest obszerna, wywiera wiele emocji i bardzo szybko się ją czyta.

14 komentarzy :

  1. Nie miałam jeszcze żadnej z tych lektur.
    Pozdrawiam, Ola
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyżby coś się zmieniło od moich czasów szkolnych? Nie czytałam ani "Wielkiej rzeki", ani "Folwarku zwierzęcego" (choć planuję!), a jestem z tych nielicznych, którzy w swojej karierze szkolnej przeczytali wszystkie lektury od deski do deski. ;)
    "Zbrodnia i kara" to mistrzostwo! Polecam również inne książki Dostojewskiego. :) "Mały książę" - wiadomo, uniwersalny. :) A "Kamienie na szaniec" zawsze wywołują we mnie płacz. :(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam Małego Księcia, także Kamienie na szaniec. Natomiast Zbrodnię i karę zaczęłam czytać, ale jakoś jej nie dokończyłam, ale kiedyś myślałam o niej, aby do niej wrócić. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Kamienie na szaniec" to świetna lektura, podobnie jak "Zbrodnia i kara", chociaż tematyka jest zupełnie różna. Ja uwielbiam jeszcze "Przedwiośnie" Żeromskiego, "Anię z Zielonego Wzgórza" i z takich młodszych klas "Ten obcy" i "Dzieci z Bullerbyn". W sumie dużo lektur szkolnych mi się podobało :) A tej ostatniej wymienionej przez Ciebie w ogóle nie znałam, pierwszy raz na oczy widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam rok temu "Małego Księcia" i bardzo miło wspominam tę lekturę.
    Pozdrawiam
    zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi "Mały książe" jakoś nie przypadł do gustu, ale bardzo lubię "Kamienie na szaniec" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Zbrodnia i kara" to jedna z najlepszych lektur jakie czytałam :D Zdecydowanie się z tym zgadzam:)
    My niestety nic Orwella nic nie mieliśmy w kanonie lektur, ale "Folwark zwierzęcy" i "Rok 1984" to powieści, które powinny się tam znaleźć:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. "Zbrodnia i kara" to mój faworyt, ale poza tym bardzo podobały się: "Lalka", "Ferdydurke", "Mistrz i Małgorzata" i "Wesele" :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak myślałam, że znajdzie się tutaj "Mały książę". Chyba każdemu dobrze się go czytało w szkole. "Zbrodnia i kara" to jedna z niewielu lektur szkolnych, które przeczytałam z przyjemnością do samego końca. A przeczytałam tę książkę dość szybko, bo jak tu jej nie skończyć, kiedy nastepnego dnia było omawianie zakończenia na lekcji. :D

    Pozdrawiam,
    Book Prisoner! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie nie omawialiśmy Folwarku zwierzęcego (jedynie jakiś krótki fragment), ani Wiernej rzeki, więc co do tych lektur się nie wypowiem, ale z wyborem pozostałych się zgadzam. Przy Zbrodni i karze miałam tylko jakieś tam zgrzyty, ale i tak nie żałuję, że przeczytałam tę książkę. ;) Mały Książę to już klasyka, zaś Kamienie na szaniec to chyba jedna z tych lektur, które robią wrażenie na wszystkich, bo nie znam osoby, która by narzekała na nią. ;)
    Pozdrawiam,
    Amanda Says

    OdpowiedzUsuń
  11. Co do "Małego Księcia" - czytałam dla własnej przyjemności w wakacje '15, ogromnie mi się podobała, więc cieszę się niezmiernie, że w tym roku będzie moją lekturą :) "Zbrodnia i kara" jeszcze przede mną, ale jestem ogromnie podekscytowana, bo już od dawna intrygują mnie rosyjscy autorzy, Dostojewski, Tołstoj, Nabokov czy Bułhakow. "Folwark zwierzęcy" czeka mnie w tym roku, z czego bardzo się cieszę, 'Kamienie" już przeczytane, a o "Wiernej rzece" nawet nie słyszałam (wstyd, wstyd, wstyd).
    Buziaki kochana!
    BOOKBLOG

    OdpowiedzUsuń
  12. "Mały książe" będzie w tym roku moją lekturą. Do innych jeszcze nie doszłam, ale mam nadzieję, że nie będą złe... :D

    OdpowiedzUsuń
  13. "Mały książe" magiczna książka, którą każdy powinien znać! ♥ Mi się osobiście jeszcze w gimnazjum podobały "Dziady cz.2" Mickiewicza, "Niemcy" Leona Kruczkowskiego no i oczywiście "Pies Baskerviellów" i kochany Sherlock ♥ Chciałabym przeczytać "Zbrodnię i karę" od dawna ciekawi mnie rosyjska literatura!
    Pozdrawiam kochana!
    www.ksiazkiponadniebo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka