Igrzyska śmierci

Tytuł: Igrzyska śmierci
Autor: Suzanne Collins
Ilość stron: 350
Wydawnictwo: Media Rodzina
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko - Kołodzińska, Piotr Budkiewicz
Rok wydania: 2009
Ocena: 10/10

Na ruinach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem, z imponującym Kapitolem otoczonym przez dwanaście dystryktów. Okrutne władze stolicy zmuszają podległe sobie rejony do składania upiornej daniny. Raz w roku każdy dystrykt musi dostarczyć chłopca i dziewczynę między dwunastym a osiemnastym rokiem życia, by wzięli udział w Głodowych Igrzyskach, turnieju na śmierć i życie, transmitowanym na żywo przez telewizję.
Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny - musi troszczyć się o młodszą siostrę i chorą matkę, a jest to prawdziwa walka o przetrwanie...


Pierwszy raz czytałam tę książkę, jak i całą trylogię jakieś 5/6 lat temu. Po jej przeczytaniu mój "kac książkowy" trwał ok 2 lat i przez ten czas nie przeczytałam ani jednej innej książki, oprócz lektur.
Tym razem, mam takie same odczucia jak wtedy.
Fabuła bardzo mi się podoba, jest oryginalna i porusza wiele ważnych spraw. Podziwiam autorkę, za to, że wszystko tak idealnie złożyła w całość.
Jeśli chodzi o bohaterów, to w każdym z nich jest coś, za co go kocham. Są świetnie wykreowani i co najważniejsze różnią się od siebie. Jednak najbardziej pokochałam Katniss. Podziwiam ją za jej odwagę, poświęcenie, upór. Robiła wszystko, aby zapewnić pożywienie rodzinie, zgłosiła się za siostrę do Igrzysk, a najbardziej w tej części urzekło mnie to, co zrobiła dla Rue po jej śmierci.
Moje serce skradł również Gale. Jest wspaniałym przyjacielem Katniss, opiekuje się jej rodziną, mimo tego, że sam musi wyżywić swoją. Wątpię, że każdy postąpił by tak jak on, w szczególności w dwunastym dystrykcie, dlatego bardzo zazdroszczę głównej bohaterce takiego przyjaciela.
Tak jak już wspominałam, książka porusza ważne wątki. Ludzie są podporządkowani władzy, większość ich przewinień jest karana śmiercią lub służbą w Kapitolu. Głowy państwa chcąc pokazać swoją wyższość organizują co roku Głodowe Igrzyska, podczas których wzajemnie mordują się niewinne dzieci. Gdy pomyślę o tej książce i o tym co się w niej działo od razu zaczynam rozmyślać o życiu i śmierci oraz o tym, że mam ogromne szczęście, że wiodę normalne życie w normalnym świecie. Zarówno w książce, jak i w filmie widać, że mordująca się młodzież ma wyrzuty sumienia po zabójstwach, do których zmusza ich państwo. Ale mordują także po to by samemu przeżyć i wrócić do domu. Jest to idealnie przedstawione na przykładzie głównej bohaterki.
Nie jestem w stanie opisać postawy wykreowanego państwa w stosunku do ludzi, którzy ciągle pracują i dostarczają potrzebne materiały, produkty żywnościowe itd. do Kapitolu. Większość dystryktów jest biedna, chociaż może tak się nie wydaje. W dystrykcie 12,w którym żyje główna bohaterka panuje głód, brud, a niektórzy nie dożywają wielu lat. Najgorsze jest to, że nasz świat trochę przypomina ten cały "system" przedstawiony w tej książce, jak i w całej trylogii.
Styl pisania autorki bardzo mi się podoba. W książce jest dużo krwawych scen, smutnych, podczas których trudno powstrzymać łzy, ale pojawiają się również te zabawne.
Książkę polecam każdemu. Jak do tej pory, odkąd ją przeczytałam po raz pierwszy to muszę Wam powiedzieć, że książka nadaje się idealnie, jako przykład z literatury do każdej rozprawki, przez to, że porusza tak wiele ważnych wątków. Zmusza nas do refleksji na temat życia, a nawet śmierci, przez co przekazuje nam to co jest najważniejsze w życiu.


20 komentarzy :

  1. Ja już nie raz stosowałam postać Katniss do różnych rozprawek i wypracowań. Słyszałam, że za granicą IŚ są lekturą! Też bym tak chciała! :C
    Niech los zawsze Ci sprzyja,
    SilverMoon z bloga Fantastyczne książki

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam do Igrzysk ogromny sentymemt, bo o tej książki zaczęła sie moja przygoda z czytaniem. Czytałam całą trylogię juz kilka razy i za kazdym z nich emocje są tak samo wielkie i przejmujące... Mistrzostwo!
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna recenzja ;)
    Igrzyska wydług mnie są genialne. Było tam bardzo dużo scen mordów, ale z tego własnie wywodzi się ta trylogia. Główna bohaterka również mnie urzekła.
    Pozdrawiam!
    http://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam ją lata temu, jakoś zaraz przy [pierwszym filmie. I jakoś specjalnie mnie nie zachwyciła. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeczytałam całą trylogię po obejrzeniu pierwszej części filmu. Bardzo mi się podobała, ale nie trafiła do ulubieńców. :)
    Pozdrawiam,
    Geek of books&serials&films

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nie jestem przekonana do Igrzysk Śmierci.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również przeczytałam tę książkę jakieś 5 lat temu i do dzisiaj pamiętam, jak bardzo byłam nią oczarowana. Właściwie to nadal jestem. "Igrzyska śmierci" należą do jednej z moich ulubionych trylogii i chyba nigdy się to nie zmieni :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Film oglądałam chyba z 5 razy, a ksiazki mam ochotę przeczytać jeszcze raz pozdrawiam http://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam ale słyszałam dobre i złe opinie. Chcę przeczytać ale nie wiem kiedy mi się to uda...

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsza część jest genialna a druga to po prostu mistrzostwo świata! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też czytałam jak jeszcze nikt o nich nie mówił w gimnazjum znalazłam w bibliotece jednak ja nie miałam kaca :) nawet nie mam ochoty przeczytać jeszcze raz :<

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja również czytałam tę trylogię jakieś pięć lat temu i wciąż pozostaję pod jej urokiem, chociaż według mnie pierwsza część pozostaje najlepsza, potem poziom spada. Mimo to mam ogromny sentyment :)

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie dojrzałam do tej lektury, mam wrażenie, że wszyscy ją znają, może kiedyś i ja przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Igrzyska śmierci to jedna z lepszych książek jakie czytałam. Całą trylogię czytałam dosyć dawno temu, ale nadal pamiętam jakie towarzyszyły mi odczucia, w każdym razie sentyment został i to ogromny:) Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię tę trylogię ^_^ Widzę, że chyba nie tak bardzo jak ty, po prostu lubię. :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Oglądałam wszystkie filmy i czytałam książki, bardzo lubię tę serię ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przeczytałam tę część tak dawno temu, że jeśli bym chciała przeczytać ''W pierścieniu ognia'' musiałabym wcześniej do niej wrócić.

    OdpowiedzUsuń
  18. Super opowieść i świetnie wykreowane uniwersum, tak brutalne, że jest chyba jedynym, w którym nie chciałabym żyć. Pozdrawiam!
    http://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka